Hotline Miami – MiniRecenzja
Było niedzielne popołudnie, „growa posucha” coraz bardziej dawała się we znaki. Nie zanosiło się na to, żeby cokolwiek przykuło moją uwagę do monitora. Postanowiłem jednak – zaintrygowany bardzo pozytywnymi recenzjami, że dam szansę pewnej zeszłorocznej produkcji…
Hotline Miami to gra stworzona przez studio Dennaton Games, powstała przy pomocy edytora Game Maker. Pierwsze chwile z grą – to jak cofnąć się w czasie o dobrych kilkanaście lat. Oldschoolowa grafika, widok izometryczny oraz prosty gameplay. Niby nic specjalnego, ale wciąga jak diabli! Jest to po części zasługa rewelacyjnego soundtracku oraz bardzo dziwnej, wręcz surrealistycznej fabuły, która na długo zapada w pamięć. Nasz bohater balansuje na granicy jawy i snu, targany dziwnymi wizjami z odmiennej rzeczywistości. Gdybym zagrał w nią nieco wcześniej, to bez wątpienia znalazłaby się w naszym zestawieniu najlepszych soundtracków z gier.
Już na samym początku rozgrywki rzucają się w oczy podobieństwa do filmu Drive z 2011 roku, dotyczy to szczególnie postaci głównego bohatera. W grze nie ograniczamy się jednak do roli kierowcy, jesteśmy zabójcą który bez chwili wahania gotowy jest odebrać komuś życie. Brutalność jest tutaj chlebem powszednim, wszędzie krew i porozrzucane części ciała. Nasz bohater nie przebiera w środkach, żeby dojść do celu. Dziwne, jak przy tak „oszczędnej” grafice udało się twórcom przedstawić to w tak dosadny sposób. Nie jest to może „kamień milowy” w historii elektronicznej rozrywki, raptem gra na kilka godzin. Oferuje nam jednak coś, co ostatnio rzadko daje się odczuć – prawdziwą frajdę płynącą z rozgrywki. Gorąco polecam! ;-)
Gra za niecałe 10 dolarów dostępna jest w serwisach Good Old Games oraz Steam.
Może dołączysz do dyskusji?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy, możesz być pierwszy!