O tym, jak budować relacje ze sztuczną inteligencją – Recenzja Event[0]
Temat relacji człowieka ze sztuczną inteligencją był już mnóstwo razy poruszany zarówno w filmach jak i grach komputerowych. Nie mam jednak tutaj na myśli humanoidalnie wyglądających androidów czy cyborgów, lecz wirtualny byt nie mający jednej spójnej formy – z którym „porozumieć” możemy się jedynie w formie pisemnej lub mówionej. Idealnym przykładem są filmy 2001: Odyseja kosmiczna (1968), Gry wojenne (1983), Ona (2013) oraz anime Serial Experiments Lain (1998). Jeśli chodzi o gry, to warto przytoczyć chociażby serie System Shock i Portal. Powodem naszego dzisiejszego spotkania jest natomiast Event[0] – gra niezależnego francuskiego studia Ocelot Society, w której budujemy nasze relacje ze sztuczną inteligencją. Tytuł ten bardzo mnie zaintrygował, dlatego postanowiłem dać mu szansę – sprawdźmy zatem co z tego wyszło.
Grę zaczynamy od krótkiego wprowadzenia w formie tekstowej – czeka na nas kilkanaście pytań i po kilka wariantów odpowiedzi do wyboru. Powiedzą nam one nieco o głównym bohaterze oraz przybliżą jego historię. Sami jednak będziemy mogli zdecydować o przyczynach, którymi kierował się podejmując kluczowe decyzje w swoim życiu. Dowiemy się m.in, że zostaliśmy wysłani z misją na odległą planetę, ale po drodze coś poszło nie tak i nasz statek uległ awarii, a my musieliśmy ratować się ucieczką w przestrzeń kosmiczną. Zapewne nasza kapsuła ratunkowa dryfowała by bez końca gdyby nie tajemniczy sygnał, który odebraliśmy. Okazało się, że w niedaleko nas znalazł się stary i zapomniany statek kosmiczny Nautilus, będący pamiątką po dawnych podbojach kosmosu. Nie mając zatem zbyt dużego wyboru decydujemy się podlecieć bliżej.
Po zadokowaniu naszej kapsuły i wejściu na pokład szybko okazuje się, że ktoś steruje wszystkimi urządzeniami i wyraźnie chce z nami porozmawiać. Wszędzie rozsiane są również przypominające oldschoolowe komputery z lat 80. terminale, będące narzędziem służącym do zarządzania całym statkiem. W pierwszy napotkanym terminalu poznajemy sztuczną inteligencję o imieniu Kaizen – i to właśnie relacja z nią stanowić będzie główne pole naszych działań. Tak więc poprzez zadawanie pytań naszemu „gospodarzowi” możemy dowiedzieć się więcej szczegółów z historii stacji oraz życia jej mieszkańców (w zasadzie były to dwie kobiety – Anele Johnson i Nandi Isaka). Kaizen ma oczywiście swoje pobudki, a my chcemy po prostu jak najszybciej dotrzeć na Ziemię. By tego dokonać będziemy musieli poznać tajemnice statku oraz rozwiązać kilka zagadek logicznych. Dodam jeszcze, że gra korzysta z dobrodziejstw silnika Unity.
Podsumowując. Event[0] wyróżnia niesamowita atmosfera, a możliwość samodzielnego odkrywania elementów fabuły za pośrednictwem terminali tekstowych okazała się ciekawą i wciągającą formą interakcji z otoczeniem oraz systemami na statku. Sami formułujemy pytania i decydujemy, które elementy są dla nas ważne. Możemy praktycznie do woli rozmawiać ze sztuczną inteligencją (twórcy chwalą się, że dostępnych jest ponad 2 miliony linii dialogowych), przez co nawiązuje się między nami specyficzny rodzaj więzi. Tytuł ten zaczynał jako studencka praca zaliczeniowa i już w trakcie tworzenia zebrał sporo branżowych nagród. Nie ustrzegł się jednak kilku błędów, a napisy końcowe ujrzymy już po około 3 godzinach zabawy. Nie można mu jednak odmówić innowacyjności i ciekawego wątku fabularnego. Do tego dochodzą wybory moralne oraz trzy potencjalne zakończenia. Dla mnie osobiście nie trzeba lepszej rekomendacji, dlatego polecam ten tytuł każdemu fanowi science fiction.
Event[0] możecie nabyć na platformie Steam oraz GOG.
Plusy:+ interakcja ze sztuczną inteligencją |
Minusy:– problemy z optymalizacją |
Mam w najbliższych planach ten tytuł. Zapowiada się interesująco.
Obstawiam, że Ci się spodoba :) Gra nie jest może jakoś bardzo wymagająca, ale możliwość prowadzenie konwersacji ze sztuczną inteligencją sprawdza się wyśmienicie.