iPhone 17 – jakie możliwości dla graczy?

Era mobilnego grania, kojarzona z kompromisami w kwestii wydajności i grafiki, bezpowrotnie odchodzi do lamusa, a najnowsze smartfony coraz śmielej rzucają wyzwanie tradycyjnym konsolom. Zapowiedziany na wrzesień 2025 roku model ze stajni Apple zdaje się być kulminacją tych dążeń, przynosząc szereg innowacji, które mogą całkowicie zredefiniować pojęcie cyfrowej rozrywki w kieszonkowym formacie. Czas sprawdzić, czy iPhone 17 faktycznie ma potencjał, by stać się nowym, ulubionym sprzętem dla najbardziej wymagających entuzjastów gier.

Czy nowy procesor A19 Pro zdominuje rynek wydajności?

Sercem gamingowej bestii jaką ma być nowy smartfon, jest oczywiście jego jednostka centralna, a w tym przypadku mowa o potężnym układzie A19 Pro w modelach z wyższej półki. Zbudowany w zaawansowanym 3-nanometrowym procesie technologicznym, oferuje aż osiem rdzeni o taktowaniu sięgającym zawrotnej wartości 4,49 GHz, co stanowi gigantyczny skok wydajnościowy. Wsparcie w postaci 12 GB ultraszybkiej pamięci RAM LPDDR5X sprawia, że urządzenie bez najmniejszego problemu poradzi sobie z najbardziej zaawansowanymi graficznie tytułami, oferując płynność na poziomie niedostępnym dla poprzednich generacji.

Czy nareszcie pożegnamy problem przegrzewania się telefonu?

Jedną z największych bolączek mobilnych graczy od zawsze był tak zwany thermal throttling, czyli zjawisko spadku wydajności spowodowane nadmiernym nagrzewaniem się podzespołów podczas intensywnej rozgrywki. Apple postanowiło ostatecznie rozwiązać ten problem, wprowadzając po raz pierwszy w historii swoich telefonów rewolucyjny system chłodzenia z komorą parową. Ta zaawansowana technologia, oferująca od trzech do pięciu razy lepszą przewodność cieplną niż stosowane dotychczas rozwiązania, pozwala utrzymać aż 92% maksymalnej wydajności (nawet po dwóch godzinach nieprzerwanego grania). Co więcej, temperatura powierzchni urządzenia w trakcie długich sesji gamingowych nie przekracza komfortowych 40°C, co pozwala na pewny chwyt i pełną kontrolę. Oczywiście tak zaawansowany i chłodny w dotyku sprzęt wciąż warto chronić przed uszkodzeniami mechanicznymi, dlatego etui iPhone 17 będzie rozsądną inwestycją.

Jakie wrażenia wizualne zapewni nowy ekran i grafika?

Po raz pierwszy w historii wszystkie warianty smartfona, włącznie z modelem podstawowym, otrzymają rewelacyjne ekrany o częstotliwości odświeżania 120Hz, co gwarantuje niespotykaną dotąd płynność animacji i przewijania. Dla graczy znaczenie będzie miała również częstotliwość próbkowania dotyku na poziomie 240Hz, która przekłada się na błyskawiczny czas reakcji i bardziej responsywne sterowanie w dynamicznych grach akcji. Prawdziwa rewolucja kryje się jednak w możliwościach graficznych, gdzie iPhone 17 Pro wprowadza w pełni sprzętowy ray tracing, zapewniający fotorealistyczne oświetlenie, cienie i odbicia, co do tej pory było domeną najmocniejszych komputerów i konsol stacjonarnych.

Dzięki nowemu API Metal 3 oraz ogromnej mocy obliczeniowej, urządzenie jest w stanie generować grafikę na poziomie konsolowym, co doskonale widać na przykładzie konkretnych tytułów. Możemy spodziewać się, że gry takie jak Call of Duty, Mobile, Fortnite, PUBG Mobile, Genshin Impact będą działać na maksymalnych detalach bez najmniejszych spadków płynności.

Czy bateria i łączność sprostają maratonom w chmurze?

Najlepsza nawet wydajność byłaby bezużyteczna bez odpowiedniego źródła zasilania, dlatego Apple wyposażyło model Pro Max w największy w historii akumulator o pojemności aż 5500 mAh. Tak potężne ogniwo ma zapewnić do 7,5 godziny nieprzerwanej, intensywnej rozgrywki, a technologia szybkiego ładowania 45W pozwoli naładować 50% baterii w zaledwie 18 minut. Zasadniczym elementem dla nowoczesnego gracza jest także łączność, a tutaj nowy smartfon również nie zawodzi, oferując wsparcie dla najnowszego standardu Wi-Fi 7 oraz sieci 5G Advanced. Gwarantuje to błyskawiczny i stabilny transfer danych z minimalnymi opóźnieniami, co jest absolutnie niezbędne do komfortowego korzystania z usług grania w chmurze, takich jak Xbox Game Pass czy GeForce NOW.