Nowy Jork i Boston oczami Gracza
Podróż do Nowego Jorku była moim marzeniem od bardzo dawna. Od dziecka dosłownie pochłaniałem filmy, których akcja toczyła się na terenie tego megamiasta. Przez ostatnie lata starałem się również znaleźć pracę, która w końcu umożliwi mi odwiedzenie Wielkiego Jabłka. Kiedy w końcu natrafiła się okazja, prawie nie mogłem w to uwierzyć i do ostatniej chwili nie dopuszczałem do siebie tej myśli. W końcu jednak stało się i początkiem marca miałem okazję odwiedzić Stany Zjednoczone. Naszym celem były targi PAX East 2017 w Bostonie, a po drodze mieliśmy okazję spędzić kilka dni w jednej z największych i najczęściej odwiedzanych światowych metropolii.
Nowy Jork posiada ogromną ilość atrakcji i miejsc, które warte są odwiedzenia, a znane osoby można spotkać dosłownie na ulicy. Podczas naszego pobytu mieliśmy przyjemność nocowania w hotelu Edison, który mieści się rzut beretem od Times Square (widziałem z okna Cate Blanchett!). Ta lokalizacja stanowiła świetną bazę wypadową do lepszego poznania okolicy. Niestety kilka dni to zdecydowanie za mało, by spróbować odkryć klimat tego fenomenalnego miasta. Udało mi się odwiedzić kilka dobrze znanych miejsc, z Central Parkiem, Brooklyn Bridge i Times Square na czele. Pogoda niestety nie dopisała (albo rzekłbym, że była typowo marcowa), ale przynajmniej nie padało przez cały czas.
Zabudowa miast może przyprawić o zawrót głowy, budynki dosłownie wyrastają przed nami zasłaniając niebo i ciągną się aż po horyzont. Z jednej strony wszystko wydaje się jakby znajome, a jednak tak odmienne od naszego europejskiego otoczenia. Bezdomni śpią na ulicy w otoczeniu wieżowców, a bieda miesza się tutaj z wszechobecną pychą luksusowych butików i klubów. Mimo wszechobecnej policji, można przechodzić przez jezdnię na czerwonym świetle, a Meksykanie stanowią chyba z 60% populacji. Central Park jest ogromny i każda jego część wydaje się znajoma z powodu jakiegoś filmu czy serialu. Ponadto mosty otaczające Manhattan są po prostu niesamowite.
Boston to zupełnie inny klimat, trochę bardziej przywodzący na myśl stare amerykańskie miasta. Szczerze mówiąc według mnie jest tam o wiele luźniej niż w NY. Ludzie jacyś milsi, a ceny aż tak bardzo nie obciążają naszego portfela. Same targi PAX East to ogromne święto graczy, na którym można pograć w wiele nowych tytułów i pogadać z twórcami. Zarówno same targi jak i nasze stoisko możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej. Prezentowaliśmy tam następujące tytuły: Seven: The Days Long Gone (Fool’s Theory), Inner Chains (Telepaths’ Tree), Symmetry (Sleepless Clinic), My Memory of Us (Juggler Games) oraz Krai Mira: Extended Cut (TallTech Studio).
Po zakończeniu targów wróciliśmy do Nowego Jorku, a tam zostaliśmy zaskoczeni przez śnieżycę (nasz lot został odwołany, a samo miasto zostało sparaliżowane na jeden dzień). Na ulicach panował lekki chaos, co ewidentnie uwidoczniło, ze Nowojorczycy nie są przyzwyczajeni do zimy. Na szczęście wcześniej udało się nam odwiedzić One World Trade Center, czyli szósty najwyższy budynek na świecie. Zdjęcia z jego szczytu (oraz z pokrytych śniegiem ulic Nowego Jorku) znajdziecie poniżej – z jednego widać nawet Statuę Wolności w oddali. Musicie mi jednak uwierzyć na słowo, że tylko w małym stopniu oddają one wrażania z wizyty na szczycie Manhattanu.
Ubolewam nad tym, że moja wizyta w Ameryce wypadła akurat w okresie nagłego powrotu zimy, który skutecznie sparaliżował Nowy Jork. Byłem więc zmuszony odpuścić wizytę w kilku miejscach. Tak więc apartament Carry Bradshow musi poczekać do następnego razu… Jak oceniam Nowy Jork? Przez kilka dni zdążyłem poznać ledwie kilka z jego atrakcji, ale bez wątpienia jest to niesamowite i pełne wrażeń miasto, które nigdy nie śpi. Architektura i krajobraz przyprawiają o zawrót głowy, a otaczający nas multikulturowy tłum jest świetną okazją do obserwacji. Metro jest tutaj najszybszym i względnie tanim środkiem komunikacji, a na ulicy można zgubić się w tłumie i być może… chociaż przez chwilę poczuć się jak prawdziwy Nowojorczyk.
Może dołączysz do dyskusji?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy, możesz być pierwszy!