Nastały ciężkie dni… – Recenzja The Walking Dead: 400 Days

Wydawana w zeszłym roku w epizodach gra The Walking Dead odniosła spory sukces, co zważywszy na fakt, że mamy tutaj do czynienia z przygodówką – jest nie lada osiągnięciem. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę to, że gatunek ten od jakiegoś czasu staje się niestety coraz mniej popularny. Gra zajęła również zaszczytne 5 miejsce w naszym zestawieniu najlepszych gier 2012 roku. W tym miesiącu studio Telltale Games postanowiło przygotować dla fanów serii nie lada prezent – wydany został bowiem kolejny epizod (DLC) o podtytule 400 Days.

W grze mamy okazję wcielić się w jedną z 5 postaci – i co za tym idzie przeżyć 5 oddzielnych przygód w świecie opanowanym przez hordy nieumarłych. Już sam podtytuł sugeruje nam, w jakich okolicznościach będzie toczyła się akcja – przyjdzie nam bowiem radzić sobie w pierwszych 400 dniach po wybuchu epidemii. Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, to tak jak pisałem wcześniej, podzielona jest ona na 5 oddzielnych etapów, a w każdym z nich przyjdzie nam zagrać oddzielną postacią. Do wyboru mamy następujące osoby: Wyatt, Russel, Vince, Shel oraz Bonnie. Kolejność w jakiej zmierzymy się z przygotowanymi przez twórców etapami jest dowolna. Dodam jeszcze, że w pewnym momencie wszystkie postacie spotykają się razem, by zdecydować o swoim dalszym losie… Więcej nie zdradzam, bo mógłbym Wam popsuć całą frajdę płynącą z rozgrywki ;-) Gameplay dostępny jest poniżej.

Podsumowując. The Walking Dead: 400 Days jest dla fanów serii pozycją wręcz obowiązkową. Szkoda jednak, że twórcy nie zdecydowali się nieco „przedłużyć” samej rozgrywki – przejście gry zajęło mi niecałe 2 godziny… a to zdecydowanie za krótko. Co prawda wcześniejsze epizody również nie należały do zbyt długich, ale mimo wszystko niedosyt pozostaje. Zwłaszcza, że historie opowiedziane w grze są całkiem nieźle skonstruowane i gra się w nie bardzo przyjemnie. Jeśli jesteście fanami serialu bądź wcześniejszych gier z serii, to bez wątpienia The Walking Dead: 400 Days jest pozycją dla Was, w innym przypadku można ją sobie spokojnie odpuścić…

Ocena: 7.0 / 10