Wspominamy stare dzieje – Najlepsze filmy animowane z mojego dzieciństwa
Zapewne część z Was pamięta lub przynajmniej wspomina filmy animowane, które mieliśmy okazję zobaczyć jako dzieci. Osobiście oglądałem ich całkiem sporo, co poniekąd przerodziło się w późniejszą pasję związaną z kinem (od europejskiego po azjatyckie – z anime włącznie). Uwielbiam również seriale i filmy animowane, takie jak te poniżej.
Najlepsze i najdziwniejsze seriale animowane dla dorosłych Data publikacji: Kwiecień 2023 |
|
Najlepsze filmy animowane Disneya Data publikacji: Styczeń 2024 |
Dzisiaj chciałbym przybliżyć Wam kilka filmów animowanych, które z jakiegoś powodu nie pozwoliły o sobie zapomnieć. Nie uświadczycie tutaj jednak Króla Lwa ani Pocahontas – nie żeby czegoś im brakowało, skupiłem się jednak na tytułach, które mimo upływu wielu lat wciąż potrafią mnie zaskoczyć i sprawić, że wracam wspomnieniami do tego okresu. Oto więc one – 5 najlepszych filmów animowanych z mojego dzieciństwa.
1. Dzielna Pani Brisby | Don Bluth | 1982
Piękna opowieść o miłości, oddaniu i poświęceniu. Pamiętam, że jako dziecko wylałem sporo łez podczas oglądania tego tytułu. Ciekawy jest fakt, że nawet po tylu latach opowieść ta wciąż nie traci na wartości i ogląda się ją z równie wielkim zaangażowaniem. Widać pozytywne wartości pozostają ponadczasowe… przynajmniej w teorii ;-)
2. Robotix | Wally Burr | 1985
Historia skupia się wokół grupy ocalałych ludzi, którzy po katastrofie ich statku na nieznanej planecie, przypadkowo wplątują się w walkę między obecnymi tam robotami. W dzieciństwie byłem pod tak wielkim wrażeniem tego tytułu, że składałem z klocków Lego modele robotów, które były bohaterami tej produkcji :) Porównanie jej do Transformersów będzie w tym miejscu całkiem trafne, jednak klimat i fabuła są tutaj o wiele „cięższe”.
3. Starchaser: The Legend of Orin | Steven Hahn | 1985
Historię opowiedzianą w tym filmie animowanym można by spokojnie porównać do tej znanej nam z sagi Gwiezdne Wojny. Mamy więc bohatera, który okazuje się być wybrańcem oraz kobietę, którą on musi uratować z rąk „tego złego”… Całość oczywiście dzieje się w przyszłości, gdzie prym widzie technologia (z mnóstwem „bajerów” w tle) i wszechobecnymi cyborgami. Zapewniam, że ogląda się przyjemnie nawet po latach.
4. Folwark Zwierzęcy | John Halas, Joy Batchelor | 1954
Zdecydowanie najsmutniejsza z prezentowanych tutaj opowieści, będąca adaptacją książki George’a Orwella – o tym samym tytule. Mamy więc grupę zwierząt, która będzie próbowała przejąć władzę na farmie. Jednak kiedy im się to już udało, szybko okazało się, że w istocie zamienili jedynie jednego ciemiężyciela na innego…
5. Seria Asterix | różni reżyserzy | 1967 – obecnie
Wszystko zaczęło się od komiksu według scenariusza René Goscinnego i Alberta Uderzo oraz rysunków stworzonych przez Didiera Conrada – by w konsekwencji ewoluować w film animowany. Jedna z ulubionych serii mojego dzieciństwa – dodam tylko, że filmów animowanych powstało całkiem sporo, bo około 10. Seria ta doczekała się również pełnometrażowych filmów z prawdziwymi aktorami. Do teraz potrafią one rozbawić nawet takiego zgryźliwca jak ja :D
Kurcze, skąd Ty wytrzasnąłeś te bajki – poza (swoją drogą świetnym) Asterixem nie kojarzę ich… Jak przyjdzie mi nastrój na mały powrót do dzieciństwa to chyba skuszę się na tą pierwszą, nieźle wygląda :)
Jak poszperam w szafie, to może znajdę wersję na kasecie VHS ;)